Na mniej uczęszczane drogi…
Kilka lat temu podczas podróży po zachodniej części Ameryki postanowiłem zatrzymać się i sfotografować kultowy Mesa Arch w Parku Narodowym Canyonlands. (Oryginał, wiem…) Trzeba przyznać, że trochę się wahałem, czy to zrobić – słyszałem przerażające historie o kłótniach wybuchających między przepychającymi się fotografami i wiedziałem, że w tej lokalizacji każdego dnia pojawiają się dziesiątki niemal identycznych zdjęć wschodu słońca. Trzeba jednak przyznać, że ta scena jest dość spektakularna; a szanowany kierownik warsztatu nalegał, żebym przynajmniej raz nakręcił to dla siebie. Postanowiłem więc spróbować.