WSTĘP
Moje serce zamarło, gdy zbliżyłem się do łąki. To miejsce, które przez lata było najbardziej urodzajną sekcją dzikich kwiatów, zwykle wypełnione mieszanką głowy słonia, szkarłatnego i siarczkowego indyjskiego pędzla, pierzastych stokrotek i senecio liści strzały, było teraz tylko polem żwiru z kilkoma kiełkami zieleni z trudem się przebić. Mój umysł pędził, próbując zrozumieć, co się stało. Potem powoli do mnie dotarło. Obszar oddalony o sześć mil od początku szlaku został zdeptany przez zbyt wiele stóp. Ale dlaczego byli w tym odległym miejscu? Skąd oni w ogóle o tym wiedzieli? Wtedy to do mnie dotarło, przez co poczułem się prawie chory: opublikowałem wiele zdjęć tego obszaru, udostępniłem lokalizację w Internecie, a następnie powiedziałem wszystkim, którzy pytali, gdzie można znaleźć ten obszar. Kwiaty zniknęły przeze mnie. Nieświadomie pomogłem zniszczyć jedno z najpiękniejszych pól kwiatowych w Parku Narodowym Gór Skalistych.
USZKODZENIA NA CAŁYM ŚWIECIE
W ciągu następnych lat zacząłem słyszeć liczne historie o miejscach poważnie zniszczonych przez fotografów próbujących zrobić określone ujęcie lub przez wielu gości, którzy przybyli z powodu zdjęć fotografów. Kilka podróży na Islandię pokazało mi, że zjawisko to nie ogranicza się do Stanów Zjednoczonych, ale staje się fenomenem na skalę światową. Odwiedzanie niektórych z najpiękniejszych i najbardziej delikatnych miejsc na świecie wzrosło w tempie znacznie przekraczającym możliwości tych obszarów. Ludzie oglądali online piękne miejsca i gromadzili się w nich, aby zrobić sobie własne zdjęcia. Te ukryte klejnoty były uszkadzane lub niszczone wkrótce po ich publicznym ujawnieniu. W tym samym czasie fotografowie posuwali się do coraz większych ekstremów, aby uzyskać nowe zdjęcia dzikich miejsc, wyrywając bujny mech ze zboczy i kłód w drodze do podstawy wodospadów, miażdżąc starożytne płetwy piaskowca i delikatne kryptobiotyczne gleby na pustyniach, przeskakiwanie płotów na posesję prywatną, podpalanie wełny stalowej i fajerwerków, pozostawianie śmieci, przeszkadzanie dzikiej przyrodzie, a lista jest długa. Zacząłem się zastanawiać, czy jako fotografowie nie niszczymy właśnie tego, co celebrowaliśmy naszymi fotografiami, naszego spektakularnego świata przyrody.
PROCES ADRESOWANIA
Zacząłem rozmawiać na ten temat z innymi profesjonalnymi fotografami przyrody, aby poznać ich opinię, a większość z nich miała swoje własne historie i była bardzo zaniepokojona. Jednak nikt nie był pewien, co można z tym zrobić. Tak więc w 2016 roku wpadłem na pomysł, który krążyłem w poszukiwaniu opinii. Dzięki temu procesowi powoli stało się jasne, że potrzebny jest zestaw zasad, które podkreślałyby najlepsze praktyki podczas fotografowania świata przyrody. Zorganizowałem więc spotkanie z wieloma znanymi fotografami przyrody i wiosną 2018 roku spotkaliśmy się w Ridgway w Kolorado. Podczas naszego spotkania opracowaliśmy zestaw 7 zasad, które naszym zdaniem pomogą ograniczyć nasz wpływ na środowisko. Ci, którzy uczestniczyli w tym spotkaniu oraz kilku innych, stali się grupą roboczą stojącą za tą inicjatywą. W grupie roboczej znajdują się: Sarah Marino, Ron Coscorrosa, Jack Brauer, David Kingham, Jennifer Renwick, Matt Payne, Scott Bacon, Tony Litschewski, Mike Anderson, Eric Bennett, Phil Monson i ja.
Wiedząc, że nie reprezentujemy pełnego spektrum fotografów krajobrazu, wysłaliśmy naszą propozycję do dość dużej i zróżnicowanej grupy fotografów krajobrazu, aby uzyskać ich opinie. Następnie spędziliśmy większą część roku na poprawianiu i dopasowywaniu tych zasad w oparciu o ich bardzo pomocne przemyślenia i sugestie, co zaowocowało siedmioma zasadami wymienionymi na tej stronie.
Jedną z obaw wyrażonych na początku był potencjalny wpływ na tych, którzy żyją z fotografii przyrodniczej. Ponieważ wielu z nas w grupie roboczej jest zawodowymi fotografami przyrody, konkretnie staraliśmy się rozwiązać ten problem. Wierzyliśmy, że ostateczne zasady mogą być przestrzegane przez pro-fotografów. Chociaż może to zmienić sposób, w jaki podchodzimy do delikatnych miejsc, mamy nadzieję, że te zasady pomogą zapewnić, że dla przyszłych pokoleń będą dostępne piękne, nietknięte naturalne miejsca do fotografowania.
WIZJA
Naszym celem jest zmiana kultury fotografii przyrodniczej. Wierzymy, że fotografia przyrodnicza powinna pomagać celebrować, informować i chronić świat przyrody, a nie prowadzić do jego niszczenia lub niszczenia. Wybraliśmy nazwę „Nature First”, ponieważ sednem tych zasad jest przedkładanie dobra natury ponad naszą fotografię. Chcielibyśmy, aby nasza społeczność stała się liderem w trosce o środowisko, zwracając uwagę naszego społeczeństwa na potrzebę dbania i zachowania naturalnych terenów.
CZYM JESTEŚMY
Zapraszamy do przyłączenia się do sojuszu fotografów zaangażowanych w odpowiedzialną fotografię przyrody. Nie mamy innego planu niż to, abyś dołączył do nas i zobowiązał się do stosowania tych 7 zasad we własnych fotografiach. Jest to nieformalne stowarzyszenie fotografów, których pasją jest troska o świat przyrody. Nie staramy się być kolejną siecią fotografów przyrody (NPN) ani północnoamerykańskim stowarzyszeniem fotografów przyrody (NANPA), ale raczej być ruchem w społeczności fotograficznej, który, mamy nadzieję, rozprzestrzeni się na wszystkich fotografów i organizacje fotograficzne na całej planecie. Ten ruch nie ogranicza się do fotografów przyrody, ale jest otwarty dla każdego, kto kiedykolwiek fotografuje w naturalnym środowisku. Wierzymy, że stojąc razem wokół tych zasad, będziemy w stanie zmienić obecną kulturę fotografii i przyczynić się do ochrony świata przyrody.
PRZYSZŁY
Zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek tego, co możemy zrobić, aby odzyskać naszą rolę ambasadorów świata przyrody i że przed nami jeszcze wiele pracy. Docelowo chcielibyśmy zebrać razem dodatkowe grupy, aby opracować zasady odnoszące się do ich specyficznego gatunku, czy to fotografii dzikiej przyrody, fotografii portretowej w przyrodzie, czy też warsztatów fotograficznych. Chcielibyśmy również stać się siłą zachęcającą do wypowiadania się w imieniu świata przyrody i edukowania naszego świata o tym, jak cenne są nasze pozostałe dzikie tereny.
ZAMKNIĘCIE
Mam nadzieję, że przyłączycie się Państwo do nas w tym przedsięwzięciu. Nie przychodzimy z wszystkimi odpowiedziami, ale jedynie z inicjacją platformy, na której możemy rozpocząć tę wspólną podróż. Czekamy na Twój udział, wkład i opinie za pośrednictwem naszego forum, podczas gdy wspólnie rozwijamy tę inicjatywę.
Eryka Stenslanda
Estes Park, Kolorado