Poznaj Richarda Birchetta – ambasadora Nature First

Richard Birchett jest publikowanym i wielokrotnie nagradzanym brytyjskim fotografem przyrody i ochrony przyrody, mieszkającym w Kornwalii w Anglii. Poprzednie 22 lata spędził w armii brytyjskiej jako specjalista od przetrwania. Richard dostosowuje swoje umiejętności jako tropiciel, pozwalając mu śledzić, prześladować i fotografować dziką przyrodę we wszystkich środowiskach. Richard uważa, że cała przyroda jest fascynująca; był przyrodnikiem na długo przed chwyceniem za aparat i jest szczęśliwy będąc w terenie, niezależnie od tego, czy udało mu się zrobić zdjęcie. 

Richard dołączył do Nature First, ponieważ czuł, że tworzenie obrazów w przyrodzie już nie wystarcza, ponieważ chciał stać się lepszym głosem natury. Widząc rosnącą popularność fotografii przyrodniczej, jest niestety świadkiem późniejszego wpływu, jaki ma ona na środowisko, dlatego chce je chronić i promować bezpieczne i etyczne fotografowanie przyrody.

Ile miałeś lat, kiedy po raz pierwszy odkryłeś swoją miłość do natury? Co to skłoniło?

Od dziesiątego roku życia zawsze interesowałem się tym, co ma do zaoferowania świat przyrody, zwłaszcza ptaków, co skłoniło mnie do wstąpienia do Klubu Młodego Ornitologa (część Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków). Chęć zbliżenia się i doskonalenia moich umiejętności śledzenia, obserwowania i rozumienia ptasich tematów była kluczem do uzyskania moich zdjęć.

Jak długo jesteś fotografem? Co sprawiło, że zainteresowałeś się fotografią?

Jestem fotografem od ponad 35 lat. Fascynowały mnie ptaki, zwłaszcza drapieżne, zwłaszcza płomykówka. Po zobaczeniu tych sów po raz pierwszy byłem uzależniony i chciałem doświadczyć o wiele więcej. Kiedy skończyłem dziesięć lat, kupiłem swój pierwszy aparat, Canon AE-1 z obiektywem 50 mm, co było dość ograniczone w fotografii dzikiej przyrody.

Co skłoniło Cię do bycia aktywnym w Nature First?

Chciałem dołączyć do organizacji, w której podobnie myślący ludzie spotykają się, aby dzielić się swoją pasją do etycznej fotografii przyrody i rozpowszechniać informacje oraz uczyć innych, jak szanować przyrodę i środowisko w ogóle.

Jakie zachowanie denerwuje Cię najbardziej? Czy masz na to przykład? Jak powiązałbyś to z zasadami Nature First?

Ogólnie rzecz biorąc, brak szacunku dla środowiska i natury, utrudnianie poruszania się dzikiej osobie i robienie wszystkiego dla zdjęcia kosztem dobrostanu zwierzęcia to dla mnie zachowania niepokojące. Niedawno byłem w Szkocji, filmując i fotografując bardzo chronionego błotniaka zbożowego. Byłem świadkiem, jak wielu fotografów wdzierało się w pobliże miejsca gniazdowania pomimo alarmu ptaka. Fotografowie nie ustawali, dopóki nie napełnili się zdjęciami. Jako ambasador Nature First będę promować bezpieczną i pełną szacunku fotografię przyrody wśród wszystkich; z przyjemnością przychodzi odpowiedzialność.

Gdybyś miał magiczną różdżkę, która teleportowałaby Cię w dowolne miejsce, gdzie robiłbyś teraz zdjęcia? Dlaczego tutaj?

Teraz to trudne… Prawdopodobnie Afryka, Indie i Antarktyda, z bardzo długą listą dla reszty!

Gdybyśmy mieli razem coś przekąsić, o czym byśmy prawdopodobnie rozmawiali poza fotografią i Nature First?

Rozmawialibyśmy o tym, jak widzimy świat w nadchodzących latach i jak naprawić wszystkie błędy, które widzimy, i uczynić go lepszym miejscem do życia.

Zdjęcie, którym chciałbyś się z nami podzielić, które ma historię związaną z naszymi zasadami

Borsucze oko © Richard Birchett 2022. Wszelkie prawa zastrzeżone.
pl_PLPolski