Eryka Stenslanda

Tu, w Kolorado, pada śnieg, barwiąc świat na tuzin odcieni bieli. Wiele dzikich stworzeń zapadło w stan hibernacji lub wyruszyło na zimę na południe, podczas gdy kilka twardszych zwierząt przedziera się przez głęboki śnieg w poszukiwaniu pożywienia. Chociaż pogoda jest czasami surowa, jest to również czas wielkiego piękna.

Czasami otrzymujemy pytania od ludzi, którzy zastanawiają się, czy istnieje jakiś prawdziwy powód, dla którego powinni się zarejestrować. Więc dzisiaj postaramy się odpowiedzieć na niektóre z tych pytań i zająć się powodami, które powstrzymują ludzi przed dołączeniem. Mam nadzieję, że uznasz to za pomocne.

Być może zastanawiasz się, dlaczego Nature First wspomina o tej konferencji. Zazwyczaj nie reklamujemy konferencji, ale zdecydowaliśmy się sponsorować tę konferencję, aby pomóc w rozpropagowaniu informacji o Nature First wśród odbiorców na całym świecie.

My tutaj w Nature First jesteśmy wdzięczni za nowy rok i oczekiwanie na stopniowy powrót do życia, które kiedyś mieliśmy. Jesteśmy również bardzo wdzięczni za wszystkich, którzy są częścią tego ważnego ruchu.

Złote liście osiki, trąbiący łoś i pierwsze opady śniegu są częścią jesieni w Kolorado. To pracowity sezon dla fotografów krajobrazu w tej części świata. Niedawno odwiedziłem piękną dolinę w południowo-zachodnim Kolorado i wszędzie, gdzie się spojrzało, widać było fotografów ze statywami. W wielu rozmowach, które odbyłem, Nature First był tematem dyskusji. Fotografowie zwracają większą uwagę na zmniejszenie ich wpływu.

Wkrótce po uruchomieniu ruchu Nature First zaczęliśmy słyszeć historie o nieodpowiedzialnym zachowaniu niektórych fotografów przyrody. Oczywiście te historie i ich wpływ były genezą Nature First i 7 Zasad. Ale potem członkowie zaczęli pytać: „Co zrobi organizacja Nature First, gdy dowie się o nieodpowiedzialnym zachowaniu?”

Obszar oddalony o sześć mil od początku szlaku został zdeptany przez zbyt wiele stóp. Ale dlaczego byli w tym odległym miejscu? Skąd oni w ogóle o tym wiedzieli? Wtedy to do mnie dotarło, przez co poczułem się prawie chory: opublikowałem wiele zdjęć tego obszaru, udostępniłem lokalizację w Internecie, a następnie powiedziałem wszystkim, którzy pytali, gdzie można znaleźć ten obszar. Kwiaty zniknęły przeze mnie. Nieświadomie pomogłem zniszczyć jedno z najpiękniejszych pól kwiatowych w Parku Narodowym Gór Skalistych.